Opowieść o naszej Hani, o naszej wspólnej drodze i codziennych przygodach.

wtorek, 2 października 2012

Pierwsza myśl

Pierwszy raz pomyślałam, żeby mieć małego człowieczka jakieś 5 miesięcy przed tym jak się dowiedziałam, że będę miała Małe Stowrzonko :)
Radość wielka !!!
Ale ...
Trzeba było wszystkie plany zmienić, a najważniejszy był ślub. Planowo miał się odbyć miesiąc przed narodzinami Pierworodnego Potomnego.
Szczęście, że kościół i sala weselna były wybrane, ugadane, tylko zmieniliśmy termin z letniego na środek zimy :) ku mojej radości, zimę kocham więc ma radość była wielka.
Przygotowania trwały ok 2 miesięcy, w tym jeszcze były Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok ...

Ale się działo ...
Brzuszek rósł, wszyscy biegaliśmy i był wielki popłoch.
Cieszyłam się, że będę miała swoje pierwsze ukochane Dzieciątko. Czekałam, aż zacznie się ruszać, opowiadałam bajki, czytałam książki na głos. Wiedziałam, że  cały czas jesteśmy razem i tak przez wiele wiele lat ...

Kilka dni przed ślubem, dostałam wyniki kolejnych badań krwi.
Podwyższone IgG Cytomegalii.
"Proszę zapisać się do lekarza chorób zakaźnych, ależ to nic poważnego, proszę się nie martwić. To rutynowe badania"
Dzień przed ślubem pojechałam do szpitala zakaźnego na pobranie krwi.
"Profesor Panią tu skierował, proszę się nic nie martwić".
I jak się tu nie martwić?
Doświadczenie nas nauczyło, żeby nie korzystać z internetu, nie szukać, nie czytać.

Dzień Ślubu.
Śnieg zaczął padać z samego rana.
Potem coraz bardziej i bardziej, było go mnóstwo.
Byłam szczęśliwa.
Przy ołtarzu humor nam dopisywał, mieliśmy siebie i Małego Żuka.
Cały dzień, wieczór, noc - piękne. Pomijam drobne zamarznięcia samochodów, mróz, deszcz i wiele niedogodności zimowych. To był Nasz dzień, chociaż z tyłu głowy widniała myśl - co z Małym Żukiem?
Dwa dni po, z zapaleniem krtani, odbieramy wyniki badań. Awidność ujemna.
"I co się było denerwować, wszystko w porządku. Kolejne badania za miesiąc"

Radość, ale czy trwała ona długo?
Wtedy nie wiedzieliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz