Szybkie sprawne cięcia |
Pierwsze chwile z albumem |
Hania siedziała pięknie wyprostowana w czerwonym pojeździe, na początku nie rozumiała za bardzo o co chodzi, bo była wysoko, sztywno wózek ja trzymał i miała wolne ręce, z którymi mogła robić co chciała :) W sklepie było delikatnie chłodno a i ludzie wchodzili i wychodzili i się dziecko nabawiło kataru i gorączki. Do końca dnia było już kiepsko, potem środa już powoli lepiej wyglądała, a w czwartek okazało się że zło chorobowe zniknęło :) Próby zagnieżdżenia się w Hani choroby spowodowały brak spacerów. Dodatkowo deszcz i wiatr kompletnie nie sprzyjały wyprawom na dwór. Sanki też stoją nie używane, a miało być tak pięknie na śniegu najpierw w jednym pojeździe przez Dziadka doszlifowanym a potem w Stingreyu :(
Od przyszłego tygodnia czas zajęć Żuka ulegnie diametralnej zmianie. Skończy się laba zimowa, powrócą ćwiczenia i może uda się jeszcze załatwić zajęcia w OPS. Byłoby akurat godzin na rozwijanie się i pokazywanie swoich umiejętności. Mam plan na odwiedzenie z Maluchem wszystkich terapeutów, żeby Babcia chwile odsapnęła, aczkolwiek jego realizacja może być odrobinę utrudniona. Ważne, że plan jest, kalendarz sam podpowie kiedy.
Zamykane pudełko, w nim chusteczki - Hania włożyła rękę przez otwór w
górnej części pudełka, potem włożyła rękę w otwarte opakowanie
chusteczek, które jest przyklejone do pudełka, i chciała je wyjąć :) w
rezultacie uderzała się co rusz albo pokrywką albo chusteczkami albo
pudełkiem, my się śmialiśmy, a Hania była mega zdezorientowana, grunt,
że się obyło bez zadrapań :)
Z przykrych spraw to nasza Pani pediatra z Medicovera niestety już tam nie pracuje :( wielka strata, była nam bardzo przychylna i pomocna. Najważniejsze, że potrafiła bezbłędnie dobrać lekarstwa przy Hanki przeziębieniach a i raczyła nas dobrymi radami i podpowiedziami. Ech ...
Kolejna rzecz to zamknęli Sienną - poradnie audiologiczną. Wydaje mi się, że przenieśli się do Dziekanowa Leśnego. Kawal drogi a i dostać się do tego szpitala to cud. Ponieważ powinniśmy już zrobić badanie ABR (ostatnie, które wyszło było rok temu, potem wyniki kompletnie nie chciały wychodzić) i to nawet pilnie, wybrałam Medincus, gdzie mamy Panią Doktor. Trudno zapłacimy, ważne, żeby Hania zasnęła na jakąś godzinkę w ciągu dnia, co jest czasem wielkim wyczynem.
Dodatkowo musimy udać się do neurologa, audiologa z wynikami badań, okulisty i ortodonty. Zbieramy na to siły i zasoby.
Badanie ABR jest specjalistycznym badaniem diagnostycznym polegającym na
działaniu bodźcem dźwiękowym na receptory słuchu i rejestrowaniu
zjawisk elektrycznych w mózgu, będących odpowiedzią na bodziec. Jest to
metoda pozwalająca ocenić próg słyszenia zarówno u noworodków, jak i u
dorosłych. W metodzie ABR wprowadza się przez słuchawki do ucha dwa
typy dźwięków: trzaski lub tony. ABR daje informacje o funkcji drogi
słuchowej do poziomu pnia mózgu. Reakcja na trzaski zostaje zapisana,
dając tym samym szacunkową wartość czułości słuchu.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz