Dla Dziadków najpiękniejszy uśmiech kaszowy :) |
Hania ma to szczęście, że Dziadkowie są u niej praktycznie codziennie. Opiekują się nią, uczestniczą każdy na swój sposób w ćwiczeniach, w rozwijaniu jej umiejętności, w pokazywaniu jej świata ...
Bez nich nie wyobrażam sobie jak byśmy dali radę. Przynoszą do naszego domu dużo ciepła, radości, optymizmu, "ramię" wsparcia. To są nasi rodzice, ale dla Hanki dziadkowie. Ma ich obok siebie.
A my ... dziadkowie byli. Pamiętam wyjazdy na wieś do Dziadków, różne przygody, pojedyńcze epizody. Nie zastanawiałam się i nie dopuszczałam do siebie, że kiedyś ich nie będzie. Z Babcią z Wawy też miałam różne przygody, spotkania. Wszyscy odeszli nagle. Tęskno mi za nimi.
Dziś mamy ich święto. Wszystkich Babć i Dziadków! Są bardzo potrzebni, nie chodzi mi o pomoc, ale o to, że są. Mają inne podejście do życia niż rodzice. Z nimi można więcej, oni zawsze mają czas, mają chęć, po prostu są. I będą ZAWSZE!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz